Menu

Najnowsze posty


9.12.2020

Profilaktyka logopedyczna - jak wspierać rozwój mowy małego dziecka?

Poniżej w dużym skrócie prezentuję kilka subiektywnych przemyśleń związanych z profilaktyką logopedyczną - jak wspierać rozwój mowy małego dziecka?

1. Karmienie

Na początku drogi, jeżeli możesz i chcesz, wybierz karmienie piersią. Dzięki temu dziecko od urodzenia będzie naturalnie ćwiczyło mięśnie aparatu artykulacyjnego. Jeżeli zdecydujesz się na karmienie butelką, zwróć uwagę na kształt smoczka. Powinien przypominać kobiecy sutek i wymagać od dziecka pewnego wysiłku przy zasysaniu pokarmu. Wielkość też ma znaczenie, nie może być ani za duży ani za mały – nie ma jednego idealnego – zawsze trzeba go dobrać indywidualnie do danego dziecka.

Kiedy w okolicach 6 m-ca życia dziecka zaczniesz rozszerzanie diety, wybierz metodę BLW. Nie oznacza to całkowitego braku łyżeczki, trochę zmiksowanej zupy nie zaszkodzi. Dziecko musi poznawać różne konsystencje, rozcierać pokarm w jamie ustnej, rozdrabniać go, odgryzać, gryźć, przeżuwać, połykać itd. Wszystko to ćwiczy aparat mowy, a samodzielne chwytanie pokarmu i wkładanie go do ust przy okazji doskonali koordynację ręka-oko i prawidłowy chwyt.

Wraz z początkiem rozszerzania diety staraj się wprowadzać picie z otwartego kubeczka. Na początku świetnie sprawdzi się Doidy cup, następnie zwykły otwarty kubek (rewelacyjnie sprawdzają się plastikowe z IKEI). Nie zrażaj się początkowym przelewaniem, rozlewaniem i mokrymi ubrankami. To szybko minie, a picie z otwartego kubka jest dla aparatu mowy najbezpieczniejsze. Nie proponuj dziecku wszelkich „niekapków” a jeżeli uznasz, że musisz to na bardzo krótko, tylko jako etap przejściowy. Na wyjścia wybieraj bidony ze słomką – zwróć uwagę żeby słomka była krótka i sztywna (nie bój się jej przyciąć, to dla dobra malucha 😉 ). Uważaj też na to, żeby dziecko nie wsadzało słomki między zęby, prawidłowo chwytamy słomkę wargami.
 
2. Smoczek

Jeżeli dziecko nie będzie miało silnej potrzeby ssania nie wprowadzaj go. Jeżeli uznasz, że jest on twojemu dziecku potrzebny wybierz taki, który będzie najlepiej dobrany do twojego malucha (ortodontyczny, dynamiczny o odpowiedniej wielkości). Staraj się stosować smoczek jak najrzadziej, niech nie pełni funkcji „przyjaciela”. Dobrymi okazjami na jego wyeliminowanie są momenty osiągania przez dziecko nowych ważnych umiejętności (doskonale odwracają one uwagę od smoczka) np. początki stabilnego siadania, początek rozszerzania diety, pierwsze raczkowanie, pierwsze kroki itp. W miarę możliwości pożegnajcie smoczek do pierwszych urodzin.

3. Mów do dziecka, rozmawiaj z nim (nawet gdy nie mówi 😉 )

Prowadź z dzieckiem dialog wokaliczny, czyli powtarzaj dźwięki wydawane przez dziecko zmieniając tonację, tak jakbyście rozmawiali (rób to twarzą w twarz
z maluchem).

- Da, da, du

- Da, da, du?

- Ble

- A! Ble!

Poza tym stosuj tzw. „kąpiele słowne”. Opowiadaj dziecku o tym co robisz. Rozbudowuj opisy, używaj wielu określeń. Mów w sposób naturalny, bez spieszczania, w miarę powoli i wyraźnie. „Kąp” dziecko w słowach 😉 
 
4. Zabawki

Tuż po urodzeniu najlepszą zabawką dla dziecka jest twarz rodzica. Pochylaj się nad dzieckiem tak aby twoja twarz była na wyciągnięcie jego rączek. Pozwalaj mu ją badać. Nazywaj części twarzy.

Nie wprowadzaj dziecku zbyt wielu gadżetów w pierwszych dniach, tygodniach życia. Daj mu czas na oswojenie się ze światem, niech nie będzie przebodźcowane.

Zaprzyjaźniaj dziecko z książeczkami od najmłodszych lat. Kartonówki z okienkami, przesuwanki i rymowanki na pewno przyciągną uwagę malucha. Książeczki i obrazki
z onomatopejami (wyrażeniami dźwiękonaśladowczymi) świetnie sprawdzą się przy rozwijaniu mowy (oczywiście przy aktywnym udziale rodzica w „czytaniu”).

Wybieraj klocki i różne zabawki manipulacyjne. Pamiętaj, że rozwój motoryki i rozwój mowy idą w parze!

Ograniczaj zabawki grająco-świecąco-skacząco-jeszcze coś tam robiące. Stawiaj na prostotę (oczywiście jedna, czy dwie takie zabawki używane sporadycznie i pod nadzorem rodzica krzywdy nie zrobią – zachowajmy umiar i rozsądek).

Angażuj dziecko w prace domowe – dla niego to zabawa! Wspólne ugniatanie ciasta, ścieranie blatu, zmiatanie zmiotka na szufelkę to wielka frajda dla małego odkrywcy. A garnek i trzepaczka do jajek to zabawki nr 1 😉

5. Ruch

Pamiętaj o ruchu! Jak już wyżej wspomniałam rozwój motoryki wspiera rozwój mowy.

Na początku sprawdzą się zabawy paluszkowe, wyliczanki, masażyki.

Staraj się jak najczęściej kłaść dziecko na macie, niech ma swobodę ruchu, wyeliminuj lub mocno ograniczaj wszelkiego rodzaju leżaczki itp. Bezwzględnie zrezygnuj
z chodzików!

W późniejszym czasie tańczcie, skaczcie, łapcie równowagę, rysujcie, klejcie, nawlekajcie, przesypujcie, przekładajcie itp. Zwracaj uwagę na ruchy naprzemienne dziecka np. wchodząc po schodach na przemian podnosimy prawą i lewą nogę (oczywiście nie od razu „Rzym zbudowano” 😉 ) oraz na przekraczanie linii środka ciała (prawą ręką sięgamy po zabawkę położoną z lewej strony).

Sprawna rączka, sprawna stopa, sprawne ciało stanowią silną podstawę dla rozwoju mowy.


6. Ćwiczenia aparatu artykulacyjnego


Przesyłajcie sobie całuski, parskajcie, udawajcie konia (kląskajcie), świnkę (chrumkajcie), dmuchajcie na piórka, listki, płomień świecy, bańki i wiele innych.

7. Bawcie się dobrze, spędzajcie ze sobą czas, poznawajcie świat – unikajcie nowoczesnych technologii (ograniczajcie je). Wszelkiego rodzaju wyświetlacze: smartfony, tablety, komputery, telewizory nie sprzyjają rozwojowi mowy. Oczywiście nie demonizuję krótkiej bajki raz na jakiś czas, ale niech to nie będzie codzienność malucha wkraczającego w świat mowy.
W pierwszych miesiącach życia unikaj tez radia. Muzyka jest dobra, ale spokojna i powtarzalna bez częstych zmian rytmu.


 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz